Kryminał



"Granica możliwości"

Ryszard Ćwirlej




Dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość zrecenzowania książki.

Wielki zawód.

Czy są tutaj fani twórczości Pana Ryszarda Ćwirleja? Mam dla was świetną wiadomość. Pan Ryszard powraca z nową, kryminalną serią! Czy słyszałeś już o “Granicy Możliwości”? Powieść doczekała się swojej premiery 11 stycznia 2023 roku, nakładem Wydawnictwa Muza.

Ryszard Ćwirlej – polski autor książek kryminalnych, dziennikarz, wykładowca akademicki. Jedna z jego wielu powieści „Błyskawiczna wypłata” zdobyła nagrodę przyznawaną na Festiwalu Kryminalna Piła w 2015 roku dla najlepszej miejskiej powieści kryminalnej. Dzięki nakładowi Wydawnictwa Muza zostało wydane 10 powieści, w tym między innymi: „Trzynasty dzień tygodnia” (2019), „Śmiertelnie poważna sprawa” (2018), „Milczenie jest srebrem” (2017), „Śliski interes” (2016). W 2018 roku, autor został laureatem Nagrody Wielkiego Kalibru i Nagrody Wielkiego Kalibru Czytelników.

“Prowadzenie śledztwa w kraju, który dopiero uczy się funkcjonowania w nowej postpeerelowskiej rzeczywistości, to naprawdę nie lada wyzwanie…”

Rok 1990, to rok zmian. Oznacza to koniec Polski Ludowej, początek Polski demokratycznej. Nikt nie wie, jak będzie wyglądał kraj, gdzie leży granica między prawem a bezprawiem. Nowa rzeczywistość przerasta wszystkich, nawet obecnych policjantów, którzy niedawno byli jeszcze milicjantami. Za to kapitalnie odnajdują się w niej ci, którzy chcą sobie dorobić, niekoniecznie legalnie.

W Opalenicy (okolice Poznania) dochodzi do wypadku samochodowego. W podróżującym z Niemiec passacie w tragicznym zdarzeniu zginął kierowca i pasażer. W samochodzie nie ma dokumentów, pieniędzy, żadnego towaru sprowadzanego z zachodu, którym zawsze pojazdy były obładowane. Ten ostatni aspekt budzi podejrzenia w ambitnej Pani prokurator Brygidy Bocian.

Śledztwo poprowadzi nie kto inny, niż świeżo upieczony absolwent szkoły oficerskiej - podporucznik Mariusz Blaszkowski. Im dalej w dochodzeniu, tym coraz więcej niewiadomych, które młody śledczy musi połączyć w jedną całość.

Niech podniesie dłoń do góry czytelnik, który nigdy nie słyszał o Panu Ryszardzie Ćwirleju. Myślę, że mało kto nie kojarzy tego autora kryminałów. Osobiście zawsze byłam zachwycona twórczością Pana Ryszarda, wręcz nie mogłam doczekać się, aż wpadnie ona w moje dłonie i będę mogła ją przeczytać, a następnie zrecenzować. W przypadku “Granicy Możliwości” było tak samo. Z tą różnicą, że ZAWIODŁAM SIĘ OGROMNIE. Tego, co zastałam zupełnie nie spodziewałam się…

Powieści pisarza zawsze kojarzyły mi się z wartką fabułą, nagłymi zwrotami akcji, żartobliwym, niekiedy ciętym językiem... Ogólnie były to twórczości “z jajem”, aż do dzisiaj. Coś ewidentnie poszło nie tak. Pytanie tylko brzmi DLACZEGO?

Dlaczego tym razem trafiłam na bardzo mozolną, ospałą, przegadaną fabułę, w której bardzo mało się dzieje? Którą już od początków odechciewa się czytać?

Gdzie podziało się moje ulubione, zawsze mocno wyczuwalne napięcie? Tym razem jest go jak na lekarstwo. Pojawia się na moment, żeby za chwilę zniknąć na długi czas.

Myślę, że odpowiedzi na powyższe pytania zna tylko autor.

Patrząc na drugą stronę medalu, znalazłam też kilka elementów, które mi się podobały, należą do nich między innymi: jak zawsze FENOMENALNY, humorystyczny język pisania, przy którym nie da się nie uśmiechnąć. Mimo iż dialogi są napisane nieco trudnym językiem, to można się przy nich pośmiać.

Wielowątkowość, która jest jednym z większych atutów w twórczości Pana Ćwirleja. Autor kapitalnie radzi sobie z wieloma wątkami naraz. Bez chaosu. Za to w logiczny sposób łączy je, tworząc tym samym nieco nużącą, aczkolwiek zgrabną powieść obyczajowo-kryminalną.

Znajomi bohaterowie, którzy są bardzo dobrze znani Czytelnikom, którzy mieli wcześniej do czynienia z innymi książkami pisarza. Bez wątpienia to jest kolejny plus. Miło było znowu zobaczyć te same postacie.

Ostatnim ni to plusem, ni to minusem jest narracja trzecioosobowa i krótkie, opisane rozdziały. Osobiście aż tak bardzo nie przykładam wagi do sposobu narracji twórczości. Każda ma w sobie coś, co mnie ciekawi. W trzecioosobowej jest to, że ma się większe pole widzenia, niż tylko te w obrębie jednej osoby.

Podsumowując: Ajć, zawiodłam się i to tak bardzo… Pan Ryszard Ćwirlej w swojej książce pod tytułem “Granica Możliwości” daje Czytelnikowi wiele, ale jeszcze więcej zabiera. Gdzie się podziały dotychczasowe, idealne proporcje między składowymi twórczości?

Fabuła jest statyczna, mało się w niej dzieje, emocje jak na grzybach, wkradła się obezwładniająca nuda. Książkę czyta się i czyyyytaaa aż nie ma końca. Z drugiej strony bez zmian króluje logicznie połączona wielowątkowość wraz z rozbrajającym językiem pisania oraz znajome postacie.

Patrząc na całokształt- wyszło przeciętnie. Czytasz na własną odpowiedzialność.



Tytuł: "Granica możliwości";
Autor: Ryszard Ćwirlej;
Gatunek: kryminał;
Ilość stron: 480;
Data premiery: 11.01.2023 r.;
Wydawnictwo: Muza;
Moja ocena: 5/10.






mylivesignature-1

Brak komentarzy: