Thriller / kryminał / sensacja



"Pleń"

Bogdan Tasche





Pogrzeb.

Po raz kolejny zapadła grobowa cisza. Tym razem zdawało mu się, że trwała ona w nieskończoność. Serce biło mu jak oszalałe, powodując nasilający się ból w klatce piersiowej. Łapczywie próbował nabrać jak najwięcej powietrza. Jednak im więcej chciał, tym jego ciało coraz bardziej protestowało. Miał wrażenie, że zamiast tlenu przybywać, to ubywa. Zaczął dusić się. Opadał z sił. Z sekundy na sekundę stawał się coraz bardziej nieobecny. Modlił się w duchu, aby to wszystko okazało się tylko złym snem, z którego zaraz obudzi się i będzie jak dawniej. Marzyło mu się jego nudne, przewidywalne, ale jednak szczęśliwe życie. Jednak los miał wobec niego inne plany. Zapadła ciemność.

Wielbiciele kryminałów i powieści obyczajowych, zgłoście się, mam coś dla Was!

Czy wiedziałeś, że 19 lipca 2024 roku, nakładem Wydawnictwa AlterNatywnego ukazała się debiutancka, mroczna powieść? Jej tytuł, to “Pleń”, autorem jest Bogdan Tasche.

Wydawnictwo AlterNatywne swoją siedzibę posiada w Poznaniu. Kierują się stwierdzeniem „mniej oznacza lepiej” - mniej wydanych pozycji, to szersze pole promocji oraz reklamy dla każdej twórczości po etapie selekcji, co oznacza też wyższą jakość edytorską.

Podlasie. To tutaj w jednej z miejscowości dochodzi do makabrycznej zbrodni. Ginie nestorka rodu jednej z rodzin. Nikt jeszcze nie wie, że jej śmierć sprawi, że skrywane przez lata tajemnice w końcu ujrzą światło dzienne.

Poinformowany o śmierci babci, Tomek Halicki przyjeżdża w rodzinne strony, aby zająć się jej pochówkiem. Doznaje szoku, gdy dowiaduje się, iż staruszka nie zmarła śmiercią naturalną, a została zamordowana. Kto mógłby chcieć pozbyć się kobiety? Jakie powiązanie z morderstwem ma okoliczny chuligan, który zatruwa jeziora oraz mieszkanka wioski podejrzewana o czary?

Tomek na własną rękę prowadzi śledztwo, podczas którego będzie musiał skonfrontować się z nękającymi go demonami przeszłości. Czy uda mu się odnaleźć mordercę? Czy dusza babci zazna spokoju?

“Pleń” Bogdana Tasche, to w moim mniemaniu powieść sensacyjno-obyczajowa z wątkiem kryminalnym w tle. Historia ukazuje na pozór sielankowe życie, które niespodziewanie zostaje przerwane przez brutalne wydarzenie, po którym nic nie jest takie samo. Zaczyna się mordercza gra.

Historia już od pierwszych stron mnie zaciekawiła, a później zaskoczyła. Daję słowo, że po przeczytaniu epilogu spodziewałam się czegoś makabrycznego, jakieś rzezi, dużej ilości ociekających krwią opisów... Chwilę później miałam wrażenie, jakby autor wyprowadził mnie na manowce, a potem śmiał się po cichu, że łyknęłam przynętę niczym rybka. W tej książce nic nie jest takie, jakim może się wydawać. Tutaj trzeba spodziewać się niespodziewanego.

Lektura została poprowadzona w narracji trzecioosobowej, która w połączeniu z obszernymi opisami wszystkiego, co możliwe, od budynków, po przyrodę daje czytelnikowi obszerny wgląd nie tylko na bohaterów, ale i na świat przedstawiony.

Historia toczy się naturalnym tempem, bez nagłych przyspieszeń czy spowolnień. Dla podkręcenia ciekawości czytelnika autor stosuje subtelną wielowątkowość, która pojawia się dopiero po jakimś czasie, kiedy tak naprawdę nikt jej nie spodziewał się doświadczyć.

Książka napisana została lekkim, momentami nieco żartobliwym stylem - te dialogi chwilami rozbrajały mnie, a uśmiech gościł na mojej twarzy. Nic jednak nie trwa wiecznie i ten wesoły nastrój szybko potrafił zamienić się w niepokój, czy dezorientację. Bez dwóch zdań Pan Bogdan serwuje czytelnikowi istny rollercoaster emocjonalny, którego skutki odczuwalne są długo.

Postacie zostały bardzo precyzyjnie nakreślone. Dotyczy to kwestii fizycznej i psychicznej. Jakby pisarz chciał czytelnikowi pokazać ich z każdej strony, aby ten wiedział, z kim tak naprawdę ma do czynienia, bez tracenia czasu na domysły. Ma to swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że poprzez obszerne opisy, łatwiej wkręcić się w fabułę, nawiązać nić porozumienia z bohaterami. Minusem, że przez to książka została okrojona z dynamiki. Co kto lubi, to już kwestia wyboru. Czasami jednak mniej oznacza więcej.

Podsumowując: “Pleń” Bogdana Tasche, to powieść, która potrafi zaskoczyć, wprowadzić czytelnika w ślepą uliczkę. Z początku spokojna, z czasem pokazuje swoje prawdziwe oblicze, które nie pozwala przejść obok siebie obojętnie. Śmieszy, porusza, ciekawi, dezorientuje, czego można chcieć więcej? Może tylko bardziej konkretnych i co za tym idzie krótszych opisów. Poza tym jest naprawdę dobrze. Podobało mi się, polecam.



Tytuł: "Pleń";
Autor(ka): Bogdan Tasche;
Gatunek: thriller, kryminał, sensacja;
Ilość stron: 317;
Data premiery: 19.07.2024 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne;
Moja ocena: 8/10.




mylivesignature-1

Brak komentarzy: