Świat ukryty w słowach

Strony

  • Zapowiedzi
  • Recenzje
  • Patronat medialny
  • Współpraca
  • O mnie
  • Kontakt

11/30/2025

Recenzja: "Smakosz" Alex Forest

 Thriller / kryminał / sensacja




"Smakosz"

Alex Forest




Smakosz

Już chciał zrezygnować, opuścić budynek, gdy jego uwagę przykuła sterta świeżych koców, porzucona niezdarnie w rogu pomieszczenia. Wyciągnął broń i ostrożnie, najciszej, jak tylko potrafił, podszedł do leżącego na podłodze okrycia. Powoli zaczął zdejmować coraz to kolejne warstwy materiału, aż do momentu, kiedy jego oczom ukazał się skulony obiekt. Nie miał nawet najmniejszych wątpliwości co do tożsamości leżącej przed nim postaci. Jej blond włosy natychmiast rozwiały wszelkie jego wątpliwości. Denatka była jedną z zaginionych kobiet z Central Parku.

Czy wiedziałeś, że 31 marca 2025 roku nakładem Wydawnictwa Ostre Pióro ukazała się powieść kryminalna? Jej tytuł to “Smakosz”, a autorem jest brytyjski pisarz Alex Forest.

Alex Forest jest pisarzem, który pragnie, aby jego prawdziwa tożsamość pozostała w tajemnicy. Urodził się w Wielkiej Brytanii. Wydał kilka książek. Wśród czytelników został mianowany prawdziwym królem kryminałów.

Nowy Jork, Central Park - to tutaj bez śladów, świadków, dowodów czy choćby motywu, znikają cztery zupełnie inne, obce sobie, młode kobiety. Śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Olivier Davis, który wraz z biegiem czasu jest pewien, że zaginięcia te nie są przypadkowe. Tak po prostu musiało być. Te kobiety wiedziały coś, czego nie powinny wiedzieć i teraz ponoszą za to konsekwencje.

Zaraz po odnalezieniu zwłok pierwszej zaginionej, Davis jest przekonany, że za zbrodnią stoi jeden i ten sam człowiek. Miasto ogarnia przerażenie, a narastająca presja ze strony przełożonych i mediów nie pomaga w rozwikłaniu sprawy.

Rozpoczyna się walka z czasem, w której na szali leży nie tylko powstrzymanie seryjnego mordercy przed kolejnym atakiem, ale także dobre imię komisarza Oliviera Davisa. Czy uda mu się schwytać nieuchwytnego jak do tej pory mordercę? Jak daleko posunie się, aby sprawiedliwości stała się zadość?

“Smakosz” Alexa Foresta to mroczna, przepełniona niewiadomymi powieść, w której główną rolę odgrywa ludzka psychika. Autor z premedytacją zasiewa w czytelniku ziarno niepewności i ciekawości. Nęci go błędnymi tropami i pytaniami bez odpowiedzi, oplata niewidzialnymi mackami i wrzuca w sam środek huraganu z seryjnym mordercą na czele.

Historia jest nieco statyczna, z epizodycznymi nagłymi zwrotami fabuły, które stanowią swego rodzaju przyspieszenie, a w połączeniu ze stopniowo wprowadzanym napięciem, tworzą dość spokojną, mroczną powieść.

Kryminał został napisany niewiarygodnie lekkim piórem, dzięki któremu powieść czyta się płynnie i szybko, bez żadnych przeszkód. Lekturę podzielono na liczne mikro rozdziały, każdy z nich oprawiony został cytatem, który ma za zadanie wprowadzić czytelnika w stojący przed nim otworem świat ukryty w słowach.

Postaciami są ludzie z krwi i kości, których autor nakreślił bardzo minimalistycznie, a z drugiej strony dość obszernie. To znaczy tyle, że o ich wyglądzie wiemy tyle co konieczne, czyli niewiele; inaczej wygląda kwestia charakteru, tutaj Pan Alex jest bardziej wylewny, tworzy obszerne obrazy psychiczne bohaterów. Postacie są wielowymiarowe pod względem charakteru, przede wszystkim nie zostały nakierowane tylko w jedną stronę, ale posiadają i cechy dobre, i złe. Ciekawie przeżywało się z nimi przygody.

Podsumowując: Do zrecenzowania książki zachęcił mnie jej opis, a także przepiękna oprawa graficzna egzemplarza, która robi wrażenie. “Smakosz” Alexa Foresta jest lekką powieścią, w której psychika, trup i śledztwo grają główne role. Wciąga, ciekawi, aczkolwiek mógłby być bardziej dynamiczny i na swój sposób wulgarny (na przykład z dokładnymi opisami zbrodni). Generalnie nie jest źle, ale zawsze mogło być lepiej. Mimo wszystko można przeczytać, bo to i tak jedna z ciekawszych, absorbujących, pobudzających wyobraźnię książek, które czytałam w tym roku.


Tytuł: "Smakosz";
Autor(ka): Alex Forest;
Gatunek: thriller / kryminał / sensacja;
Ilość stron: 270;
Data premiery: 31.03.2025 r.;
Wydawnictwo: Ostre Pióro;
Moja ocena: 7/10.






mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 11/30/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Recenzja, Thriller kryminał sensacja
Starsze posty

11/09/2025

Recenzja: "Ostatni akord przeszłości" Amanda Maria Chudek

 Kryminał / romans



"Ostatni akord przeszłości"

Amanda Maria Chudek





Sala koncertowa kołysała się w rytm muzyki, którą grałam na pianinie. Każda wybrzmiewająca nuta zdawała się trafiać wprost do serc słuchaczy. Gdy skończyłam grać ostatni takt, nastała cisza, którą po chwili zastąpiły gromkie owacje na stojąco. W mgnieniu oka entuzjazm rozniósł się po całej przestrzeni. Już miałam zamiar wstać, ukłonić się i zejść ze sceny, gdy moją uwagę przykuła stojąca w rogu sali zakapturzona postać, która jako jedyna stała i nie biła braw. Próbowałam wytężyć wzrok, aby dostrzec więcej szczegółów, które miały mi pomóc w identyfikacji nieznajomej osoby. Nic z tego, padające światło reflektorów skutecznie mnie oślepiało. Zmieniłam swoje położenie. Ponownie spojrzałam w to samo miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stał zakapturzony gość, lecz nikogo już tam nie było. Kimkolwiek była ta postać, teraz zniknęła.

Czy wiedziałeś, że 2 września 2025 roku nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej (Wydawnictwo WFW) ukazała się najnowsza powieść mroczno-romantyczna Amandy Marii Chudek? Jej tytuł to “Ostatni akord przeszłości”.

Amanda Maria Chudek jest aktywną obrończynią praw zwierząt, należy do łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Uwielbia książki kryminalne, zwłaszcza twórczość Agathy Christie. Sama zaś tworzy literaturę łączącą w sobie wątek kryminalny, romantyczny i psychologiczny. Twierdzi, że pisanie książek jest jak podróż bez mapy - “bo nigdy nie wiadomo, dokąd zaprowadzi nas ścieżka wyobraźni”.

Melania jest utalentowaną pianistką, która swoimi utworami podbija niemal cały świat. Pewnego dnia los stawia ją przed trudnym wyborem. Musi wybierać między tym, co było, a tym co dopiero nadejdzie. Przeszłość bezlitośnie odbija swoje piętno na teraźniejszości, a powrót do rodzinnych stron w Polsce jest bolesny. Nie wie jeszcze, że czeka ją emocjonująca historia przepełniona miłością, ale także zdradą i walką o wolność.

Jakie konsekwencje będzie musiała ponieść za swoje czyny?
Czy uda jej się odnaleźć swój własny głos?
Czy miłość i muzyka będą w stanie wygrać ze zdradą i strachem?
Czy nowy rok jest nowym etapem w życiu, a może jedynie odrodzeniem starych, niezagojonych ran?

“Ostatni akord przeszłości” Amandy Marii Chudek to historia o muzyce, która słynie ze swoich właściwości leczniczych, o myślach, których nie da się zapomnieć, i o nadziei, która umiera jako ostatnia.

Powieść Pani Amandy jest niesamowicie poruszająca i wciągająca. Nie dość, że autorka funduje emocjom czytelnika jazdę bez trzymanki, to jeszcze pobudza jego wyobraźnię, zasiewając w niej ziarnko tajemnicy, które kiełkuje z każdą kolejną minutą, intrygując jeszcze bardziej.

Książka została napisana lekkim piórem w narracji trzecioosobowej - czyta się ją bardzo dobrze i wręcz uzależnia. Podzielono ją na wielowątkowe, krótkie, liczne rozdziały. Te z kolei podzielono na jeszcze krótsze epizody, zatytułowane idealnie dobranymi cytatami, które nakierowują odbiorcę na właściwy trop, nie zdradzając przy tym fabuły. Bardzo spodobał mi się ten zabieg. Te krótkie myśli były dla mnie czymś w rodzaju pauzy - oderwaniem się wykreowanego świata, chwilą na przemyślenia.

Postaciami są realistyczni ludzie, których Pani Amanda w kwestii fizycznej nakreśla dość oszczędnie, jednak według mnie wystarczająco, bez zbędnych szczegółów. Inaczej sprawa wygląda w przypadku ich psychiki - tutaj czytelnik ma pełen wgląd w ich myśli i emocje. Sprawiło to też, że już na samym początku wiedziałam, że uda mi się złapać nić porozumienia z główną bohaterką.

Podsumowując: Recenzowana książka jest moim drugim spotkaniem z twórczością Pani Amandy Marii Chudek. Jak poprzednim razem byłam bardzo zadowolona, tak teraz jestem jeszcze bardziej szczęśliwa, że dostałam propozycję ocenienia także i tej powieści. W przypadku najnowszej książki autorki - “Ostatni akord przeszłości” - absolutnie nie mam się do czego przyczepić. Było tak jak lubię i jak oczekiwałam: fenomenalnie, wartko, ciekawie, niebanalnie, zaskakująco, klimatycznie. Polecam z całego serca. Warto było poświęcić swój czas, aby zatracić się w lekturze. Czekam na kolejne arcydzieła. Tymczasem ten skarb wśród literatury ląduje na półce z moimi ulubionymi odkryciami. Autorko, gratulacje! Kawał dobrej roboty.



Tytuł: "Ostatni akord przeszłości";
Autor(ka): Amanda Maria Chudek;
Gatunek: kryminał, romans;
Ilość stron: 242;
Data premiery: 02.09.2025 r.;
Wydawnictwo: WFW (Warszawska Firma Wydawnicza);
Moja ocena: 10/10.






mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 11/09/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Literatura obyczajowa i romans, Recenzja, Thriller kryminał sensacja
Starsze posty

11/05/2025

Zapowiedź patronacka: "Kobieta z fajką" Barbara Fitowska

 Komedia / romans



"Kobieta z fajką"

Barbara Fitowska






8 grudnia 2025 roku, nakładem Wydawnicrwa AlterNatywnego ukaże się powieść komediowo-romantyczna. Jej tytuł to "Kobieta z fajką", autorką jest Barbara Fitowska.


Opis książki:

"Maksymilian i Jasmina to para, jakiej trudno szukać w typowych romansach – ekscentryczni,
niedoskonali, pełni sprzeczności. On – aktor o skomplikowanej przeszłości, ona – tłumaczka
horrorów z temperamentem i duszą pełną namiętności. Ich uczucie jest równie intensywne, co
burzliwe.

Razem tworzą historię, w której uczucia nie podlegają schematom, a cielesność jest równie
ważna jak emocje. Czy w tej nieprzewidywalnej relacji odnajdą upragnioną bliskość, czy też staną
się dla siebie największym wyzwaniem?

To historia pełna groteski, humoru i miłości w nieoczywistym wydaniu. Czy miłość może
rozkwitnąć tam, gdzie nikt się jej nie spodziewa?"



Tytuł: "Kobieta z fajką";
Autor(ka): Barbara Fitowska;
Gatunek: komedia / romans;
Ilość stron: 274;
Data premiery: 08.12.2025 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne.










mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 11/05/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Literatura obyczajowa i romans, Patronat, Zapowiedzi
Starsze posty

10/19/2025

Recenzja patronacka: "Porwana przez Jokera. Obsesja" Queen Cara

 Thriller / romans / akcja



"Porwana przez Jokera. Obsesja"

Queen Cara




Joker.

Trening był moją pierwszą myślą zaraz po przebudzeniu i ostatnią tuż przed zaśnięciem. Trenowałam ciężko, aby móc przygotować się do wydarzenia, o którym wszyscy milczeli. Starałam się w odpowiedni sposób balansować swoim obolałym ciałem, ale średnio mi to wychodziło. Często leżałam na matach, żeby potem na nowo wstać i walczyć. Wyczerpanie dawało się w znaki. Stawałam się coraz słabsza, pojawiły się mdłości, a potem ciemne plamki przed oczami. Chwilę później moje ciało przeszył potężny dreszcz, po którym straciłam nad nim całkowicie panowanie. Upadłam kolejny raz, lecz tym razem już nie wstałam. Dźwięki dochodzące z otoczenia nagle ucichły, a mnie spowiła ciemność.

Czy wiedziałeś, że 13 grudnia 2024 roku, nakładem Wydawnictwa AlterNatywnego ukazała się mroczna powieść “Porwana przez Jokera. Obsesja”, której autorką jest Queen Cara?

Wydawnictwo AlterNatywne swoją siedzibę posiada w Poznaniu. Kierują się stwierdzeniem „mniej oznacza lepiej” - mniej wydanych pozycji, to szersze pole promocji oraz reklamy dla każdej twórczości po etapie selekcji, co oznacza też wyższą jakość edytorską.

Po traumatycznym wydarzeniu Caroline Williams budzi się ze śpiączki i postanawia poznać tożsamość swojego oprawcy.

Jak później okazuje się jej prześladowcą jest nikt inny, jak znany na cały świat Joker - jeden z kluczowych członków potężnego rodu mafijnego. Żeby było tego mało na jaw wychodzą nowe fakty - firma jej rodziców popada w długi, a jej najlepsza przyjaciółka jest śmiertelnie chora. Pomóc jej może kosztowna operacja, na którą jej nie stać.

Niespodziewanie z propozycją wychodzi Joker, który oferuje pomoc w kwestii finansowej. Obiecuje uratować rodzinną firmę, sfinansować leczenie dziewczyny, jednak nie ma nic za darmo. W zamian chce, aby nastolatka porzuciła swoje dotychczasowe życie i dobrowolnie z nim odeszła.

Czy dziewczyna pójdzie na taki układ?
Co łączy ją z psychopatą?
Jaki będzie finał ich znajomości?

“Porwana przez Jokera. Obsesja”, to druga część przygód Caroline Williams i Jokera. Książki zostały napisane tak, aby móc czytać je jednym ciągiem albo oddzielnie. Autorka wychodzi z pomocną dłonią i robi małe przypomnienie tego, co działo się w pierwszej części. Wszystko po to, aby “niewtajemniczony” czytelnik mógł “być w temacie” i równie dobrze bawić się, jak ten już “wtajemniczony”.

Historia liczy ponad 500 stron, więc w moim mniemaniu jest długa. Jednak tym razem w niczym mi to nie przeszkadzało, ponieważ czyta się ją jednym tchem, z ogromnym zainteresowaniem.

Dzięki budowanemu stopniowo napięciu oraz nagłym zwrotom akcji nawet nie spostrzegłam, kiedy byłam w połowie, a trochę później na końcu powieści. Książka mnie tak wciągnęła w swój niebezpieczny, krwawy i bezlitosny świat, że nie mogłam od niej się oderwać. Gdyby nie to, że swoje musiałam zrobić, to pewnie bym siedziała nad nią zdecydowanie dłużej, aby szybciej dowiedzieć się, jak potoczą się losy głównej bohaterki i jej prześladowcy.

Do przedstawienia fabuły użyto narracji pierwszoosobowej. Dzięki której miałam pełny wgląd w emocje, myśli głównej bohaterki, która jest jednocześnie narratorką. Ponadto lektura została podzielona na dość obszerne rozdziały, które zostały poprowadzone w różnych lokacjach, co czyni je też atrakcyjniejszymi na tle tych minimalistycznych epizodów. Do ich napisania użyto lekkiego, chwytliwego pióra, którego czytanie okazało się przyjemnym doznaniem i ogromnym polem do popisu dla wyobraźni.

Postaciami są ludzie z krwi i kości, których autorka nakreśliła dostatecznie dobrze. Dostatecznie dobrze, aby móc poznać ich intencje, charakter, nawiązać ewentualną nić porozumienia. Nie ma tutaj skrajnie dobrych, czy skrajnie złych bohaterów. Są oni bardzo naturalni, wykazują cechy mieszane, przechodzą metamorfozy, zdejmują przysłowiowe maski, pokazują swoje inne, prawdziwe oblicza skrywane tylko dla nich. Bardzo dobrze przeżywało mi się z nimi przygody. Nie ma z nimi nudy.

Podsumowując: “Porwanie przez Jokera. Obsesja”, której autorką jest Queen Cara, to kolejna powieść od autorki, którą miałam możliwość zrecenzować. Poprzednią twórczość oceniłam wysoko, tym razem było również ciekawie. Książka jest intrygująca, wciąga, a nawet i momentami porusza. Dziękuję za możliwość zaistnienia w innym, brutalnym, ale i nieco namiętnym świecie. To była fantastyczna odskocznia od życia codziennego. Polecam.


Tytuł: "Porwana przez Jokera. Obsesja";
Autor(ka): Queen Cara;
Gatunek: thriller, akcja, romans;
Ilość stron: 561;
Data premiery: 13.12.2024 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne;
Moja ocena: 7/10.





mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 10/19/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Literatura obyczajowa i romans, Patronat, Recenzja, Thriller kryminał sensacja
Starsze posty

10/05/2025

Zapowiedź patronacka: "Wyprowadzka" Justyna Bogdanowicz

 Powieść psychologiczna, dramat obyczajowy



"Wyprowadzka"

Justyna Bogdanowicz






4 listopada 2025 roku, nakładem Wydawnictwa AlterNatywnego ukaże się dramat psychologiczny. Jego tytuł, to: "Wyprowadzka", autorką jest Justyna Bogdanowicz.



Opis książki:

"Romana ma trzydzieści kilka lat. Nie ucieka od wygody – ucieka od zmęczenia, od pustki, od
życia, które nigdy nie było jej. Pewnego dnia pakuje walizkę i bez słowa opuszcza mężczyznę, z
którym mieszkała. Wprowadza się do starej ciotki. Tam – w ciszy, pośród zapachu starych mebli –
zaczyna się proces: wracają obrazy, sny, wspomnienia.

Szkoły, z których uciekała. Lekarze, którzy nie słuchali. Szpitale psychiatryczne. Samotne walki
z depresją. I dom rodzinny. Ten sam, w którym wszystko było pod kontrolą – poza emocjami, a
cień rodziców był cięższy niż jakiekolwiek drzwi, które próbowała otworzyć.

To nie jest opowieść o nowym początku. To historia kobiety próbującej odpowiedzieć sobie na
pytanie, czy z rodzinnego domu da się naprawdę wyjść – i czy świat po drugiej stronie w ogóle
istnieje."



Tytuł: "Wyprowadzka";
Autor(ka): Justyna Bogdanowicz;
Gatunek: powieść psychologiczna, dramat obyczajowy;
Ilość stron: 280;
Data premiery: 04.11.2025 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne.








mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 10/05/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Literatura obyczajowa i romans, Nauki społeczne, Patronat, Zapowiedzi
Starsze posty

9/18/2025

Recenzja patronacka: "Dar. Nie dołować, akceptować, rozumieć" Marzena Lićwinko

 Pamiętnik / wspomnienia




"Dar. Nie dołować, akceptować, rozumieć"

Marzena Lićwinko





Dar.

Odkąd tam weszłam, mój organizm dawał mi ciche sygnały. Podświadomie czułam, że coś jest nie tak. Wszyscy tak nagle wyszli z sali. Jak za dotknięciem magicznej różdżki nastała cisza. Cisza, która trwała w nieskończoność. W końcu do pokoju weszła kobieta ubrana cała na biało. Jak gdyby nic podała mi telefon, a następnie zaczęła mi się badawczo przyglądać. Chwilę rozmawiałam z osobą po drugiej stronie, która też brutalnie uświadomiła mi, w jak bardzo niewygodnym położeniu przyszło mi się znaleźć. Po zakończeniu połączenia moje dotychczasowe nieidealne życie na nowo wywróciło się do góry nogami. Od teraz musiałam nauczyć się żyć w nowej, jakże odmiennej od dotychczasowej rzeczywistości.

Lubicie opowiadania oparte na faktach? Jeśli tak, to z pewnością zaciekawi Was, to co przygotowałam dla Was dzisiaj.

Czy wiedziałeś, że 18 lipca 2024 roku, nakładem Wydawnictwa AlterNatywnego ukazała się poruszająca powieść bazująca na wspomnieniach? Jej tytuł, to “Dar. Nie dołować, akceptować, rozumieć”, autorką jest Marzena Lićwinko.

Wydawnictwo AlterNatywne swoją siedzibę posiada w Poznaniu. Kierują się stwierdzeniem „mniej oznacza lepiej” - mniej wydanych pozycji, to szersze pole promocji oraz reklamy dla każdej twórczości po etapie selekcji, co oznacza też wyższą jakość edytorską.

Poznaj niezwykłą opowieść rodziny, której życie odmieniło się na zawsze wraz z wieścią o długo wyczekiwanym upragnionym poczęciu, a następnie narodzinach dziecka. Pani Marzena, w swojej bardzo emocjonalnej twórczości dzieli się swoją historią począwszy od stwierdzenia niepłodności, przechodząc przez zajście w ciążę metodą in vitro, a kończąc na urodzeniu potomka z zespołem Downa.

“Dar. Nie dołować, akceptować, rozumieć”, to powieść, w której autorka - Pani Marzena Lićwinko pokazuje swoją wyboistą drogę do szczęścia przepełnioną wyzwaniami, wyrzeczeniami i licznymi trudnymi decyzjami. Z odwagą i zgodnie z prawdą opisuje swoje poczynania od momentu usłyszenia diagnozy przez akceptację tego faktu, a kończąc na szczęściu i nieskazitelnej, szczerej miłości.

Lektura została poprowadzona w stylu pamiętnikarskim, czyli takim, gdzie twórca opowiada swoje przeżycia w pierwszej osobie z uwzględnieniem prywatnych komentarzy, przemyśleń, emocji. Książka napisana została prostym, zrozumiałym dla każdego językiem bez trudnej terminologii. Podzielono ją na liczne, krótkie, zatytułowane rozdziały. Mimo boleści płynącej z ich wnętrza, czyta je się nadzwyczaj dobrze, a sama w sobie twórczość (może nie powinna, ale jednak) wciąga, trzyma w napięciu i nie pozwala oderwać się od siebie aż do zaskakującego rozstrzygnięcia.

We wspomnieniach pisarki pojawia się wiele postaci różnych narodowości. Pani Marzenia dobitnie ukazuje, jak w większości zaprezentowanych przypadków panuje ogromna znieczulica, zamknięcie na drugiego człowieka i to na całym świecie. Pokazuje, jak bardzo w dzisiejszych czasach najważniejszy jest czubek własnego nosa i nic poza nim. To wszystko sprawia, że tak naprawdę zapominamy, że przecież drugi człowiek też ma uczucia, też potrzebuje zrozumienia, wsparcia.

Podsumowując: “Dar. Nie dołować, akceptować, rozumieć” autorstwa Marzeny Lićwinko to poruszająca książka, która niesie za sobą ogromny przekaz. Swoją treścią prezentuje, że mimo wszystkich przeciwności losu, trzeba z całych sił brnąć naprzód, do celu. Warto uwierzyć w siebie i nigdy, przenigdy nie poddawać się, w końcu po burzy zwykle wychodzi słońce. Uważam, że recenzowana twórczość powinna być obowiązkowa dla każdego starszego czytelnika. Polecam z całego serca. Jest to jedna z historii, która odbija swoje piętno na czytelniku, pozostaje u niego na długo w pamięci.



Tytuł: "Dar. Nie dołować, akceptować, rozumieć";
Autor(ka): Marzena Lićwinko;
Gatunek: pamiętnik;
Ilość stron: 43;
Data premiery: 18.07.2024 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne;
Moja ocena: 7/10.







mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 9/18/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Pamiętnik, Patronat, Recenzja
Starsze posty

9/11/2025

Zapowiedź patronacka: "Scarlet letters. Tom 1" Katarzyna Smoła

 Romans / kryminał



"Scarlet letters. Tom 1"

Katarzyna Smoła





15 października, nakładem Wydawnictwa AlterNatywnego ukaże się powieść łącząca w sobie elementy romansu i kryminału. Jej tytuł, to "Scarlet letters. Tom 1", autorką jest Katarzyna Smoła.


Opis książki:

"Londyn to nie miejsce dla słabych ludzi.

Claire Castelli ucieka do Europy, by zostawić przeszłość za sobą i stworzyć własne przestępcze
imperium. Jednak potrzebuje do tego pomocy nieuchwytnego Erica Blackthorne'a –
niekwestionowanego władcy londyńskiego półświatka. Ich współpraca jest ryzykowna, pełna
napięcia i niebezpiecznie... pociągająca.

Tymczasem agentka Ruby Black depcze przystojnemu przestępcy po piętach, nieświadoma, że
sama staje się częścią większej gry. W świecie pełnym sekretów, zdrad i namiętności jedno jest
pewne - nikt nie pozostanie nietknięty.

Między lojalnością a pragnieniem, między władzą a uczuciem – każdy ruch może kosztować
życie."


Tytuł: "Scarlet letters. Tom 1";
Autor(ka): Katarzyna Smoła;
Gatunek: romans, kryminał;
Ilość stron: 140;
Data premiery: 15.10.2025 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne.





mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 9/11/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Literatura obyczajowa i romans, Patronat, Thriller kryminał sensacja, Zapowiedzi
Starsze posty
Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Komentarze (Atom)

Szukaj na tym blogu

Polecany post

Zapowiedź patronacka: "Drugie życie" Bartłomiej Dusza

Moje linki

  • Facebook
  • Instagram

Popularne posty

  • Recenzja: "Gdyby drzewa mogły mówić" Hubert Malek
      Kryminał, sensacja, thriller "Gdyby drzewa mogły mówić" Hubert Malek “Drzewa kryją prawdę, której lepiej byłoby nigdy nie poznać...
  • Recenzja: "Smakosz" Alex Forest
      Thriller / kryminał / sensacja "Smakosz" Alex Forest Smakosz Już chciał zrezygnować, opuścić budynek, gdy jego uwagę przykuła st...
  • Recenzja: "Ancymonek to swój ziomek! ORAZ Cymek i studnia tajemnic" Adam Cichy
    Literatura dziecięca "Ancymonek to swój ziomek! ORAZ Cymek i studnia tajemnic" Adam Cichy Dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne za moż...

Tina recenzuje

O mnie

Moje zdjęcie
TinaRecenzuje
Mam na imię Martyna, pochodzę i mieszkam w Trójmieście. Interesuję się przede wszystkim książkami - uwielbiam czytać i poświęcam tej czynności bardzo dużo swojego czasu. Moim ulubionym gatunkiem jest thriller i kryminał. W wolnych momentach recenzuję różnorodne powieści, a swoje opinie zamieszczam na blogu oraz w mediach społecznościowych. Poza tym interesuję się sportem, muzyką, którą mogłabym słuchać przez cały czas oraz kosmetologią. Jeśli masz jakieś pytania do mnie, chcesz nawiązać współpracę - śmiało pisz poprzez "wiadomość e-mail", lub Messengera. :)
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum

LubimyCzytać

Tags

Baśń Biografia Erotyk Ezoteryka Fantastyka SF Horror Literatura dziecięca Literatura faktu Literatura młodzieżowa Literatura obyczajowa i romans Literatura piękna Literatura podróżnicza Literatura więzienna Literatura współczesna Nauki społeczne Pamiętnik Patronat Poradnik Powieść przygodowa Recenzja Reportaż Thriller kryminał sensacja Uznanie Współpraca Young adult Zapowiedzi Zdrowie i medycyna
Tr31

Facebook

Tina recenzuje

Instagram

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Świat ukryty w słowach. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.