Literatura przygodowa, podróżnicza




"Historie zaginione wśród fal"

Stefania Mosk




Ahoj, szczury lądowe!

Nim zdążyła zrozumieć, co tak właściwie się dzieje kula z głośnym świstem przeleciała tuż nad jej głową. Momentalnie zgięła się wpół i w takiej pozycji ruszyła naprzód. Kątem oka dostrzegła dwie zakapturzone postacie, które celowały w nią. Jednak nim którykolwiek z mężczyzn zdążył cokolwiek zrobić, ona była już przy jednym z nich i patrzyła się na strużkę krwi, która wypływała z jego brzucha. Napastnik jęknął chwytając się za ranę. Wszystko szło zgodnie z planem do momentu, aż nie pojawiły się kolejne strzały…

Czy słyszałeś już o recenzowanej niebezpiecznej powieści przygodowej? Mowa oczywiście o “Historie zaginione wśród fal”, których autorką jest Stefania Mosk. Książka ukazała się 17 listopada 2023 roku, nakładem Wydawnictwa AlterNatywne.

Wydawnictwo AlterNatywne swoją siedzibę posiada w Poznaniu. Kierują się stwierdzeniem „mniej oznacza lepiej” - mniej wydanych pozycji, to szersze pole promocji oraz reklamy dla każdej twórczości po etapie selekcji, co oznacza też wyższą jakość edytorską.

Ahoj! Poznaj kapitana Spratta i jego całą nieustraszoną załogę, której nie są straszni żadne potwory, ani nawet najbardziej nieobliczalni piraci!

Sam kapitan opanowany żądzą zemsty wyrusza w podróż życia, której celem jest wybicie wszystkich piratów. W swej zapalczywości nie zatraca jednak człowieczeństwa, dzięki czemu zyskuje szacunek wśród innych.

Tymczasem gdzieś indziej, ciekawy przygód swojego wuja Spratta jest również Theo, który wyrusza na poszukiwanie kompanów krewnego, którzy będą w stanie udostępnić mu dzienniki pokładowe Spratta. Szukając odpowiedzi na swoje pytanie przeżywa przygody nie mniej szalone, niż te które przeżył jego wuj.

Stefania Mosk napisała niebanalną, ciekawą powieść przygodową, która docelowo miała być dedykowana czytelnikom powyżej piętnastego roku życia.

Jest ona bardzo klimatyczna - większość przygód, jak sam tytuł wskazuje, dzieje się na wodzie. Dlatego też przy odrobinie wyobraźni oraz z pomocą licznych rysunków zamieszczonych w książce, czytelnik jest w stanie bardzo łatwo wczuć się w historię przedstawioną i dać się jej ponieść. Lektura została tak ciekawie skonstruowana, że ma się wrażenie jakbyśmy to my zamiast fikcyjnych postaci byli na tym niespokojnym, pełnym zagadek i niebezpieczeństw morzu.

Fabuła Historii zaginionych wśród fal jest dynamiczna, wielowątkowa. Została podzielona na liczne krótkie rozdziały, które przedstawiają losy różnych bohaterów, te natomiast z czasem łączą się w jedną całość. Autorka w sposób przemyślany, bez zamieszania przedstawia poszczególne wątki, a następnie przeplata je między sobą. Dzięki sporej różnorodności czytelnik nie ma prawa nudzić się, natomiast samą twórczość można zaliczyć do tych wzbudzających emocje, nieprzewidywalnych, zaskakujących na każdym kroku. Jest to również jedna z tych lektur, która tak bardzo wkręca w swój świat, że nie sposób od niej oderwać, a jej zawartość zapada na bardzo długo w pamięci.

Napisana została bardzo lekkim piórem, które zachęca do czytania. Samo przeżywanie przygód jest bardzo przyjemnie, a w połączeniu z narracją trzecioosobową tworzy sensowną całość, którą chce się czytać.

Postaciami są ludzie, a także potwory morskie. Niestety autorka bardzo skąpo ich nakreśliła, dlatego w moim mniemaniu są to postacie widmo, które tak naprawdę nie dają się poznać należycie. Jest to największy minus tej powieści.

Podsumowując: “Historie zaginione wśród fal” autorstwa Stefanii Mosk, to powieść przygodowa i to nie byle jaka! Dzieje się w niej bardzo dużo, czuć ten podróżniczo-morski klimat. Całość dopełnia bardzo lekki styl pisania oraz minimalistycznie nakreślone postacie, o których ciężko cokolwiek więcej powiedzieć. Ogólnie książka spodobała mi się, jednak do ideału jej trochę brakuje. Tak czy inaczej, warto przeczytać. Polecam.



Tytuł: "Historie zaginione wśród fal";
Autorka: Stefania Mosk;
Gatunek: powieść przygodowa;
Ilość stron: 303;
Data premiery: 17.11.2023 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne;
Moja ocena: 7/10.







mylivesignature-1

Brak komentarzy: