Thriller



"Żądza Mordu"

Tomasz Tomaszewski




Złodziejki.

Cześć, Ty mnie jeszcze nie znasz, ale ja wiem o Tobie wszystko. Jednak zanim zrobię to, na co zasłużyłaś, musisz wiedzieć, że skrywam w sobie mroczną tajemnicę. Od lat nie mogę powstrzymać się od mordowania i muszę urzeczywistniać swoją potrzebę i tym samym ukoić pragnienie. Na co dzień staram się powstrzymywać od wszelkich mordów, ale nie jestem w stanie funkcjonować poprawnie w przypadku dłuższej przerwy. To przejęło nade mną kontrolę, a ja wcale nie próbuję i nie chcę z tym walczyć - dobrze mi z tym. To wspaniałe uczucie, które towarzyszy mi za każdym razem, kiedy kogoś zabiję jest niesamowite, uzależniające, natomiast sam widok umierających w okrutnych mękach ofiar podnieca mnie. Mogę wówczas pozbyć się nagromadzonych we mnie żądz, spełnić się jako mężczyzna. Czuję się wtedy niesamowicie, do czasu aż ponownie zagości we mnie pragnienie zabicia kogoś.

Tomasz Tomaszewski powraca! Czy słyszałeś już o najnowszej mrocznej twórczości autora? Jej tytuł to “Żądza Mordu”. Książka swojej premiery doczekała się 28 lutego 2024 roku, nakładem Wydawnictwa Novae Res.

Tomasz Tomaszewski pochodzi z Nowego Sącza, gdzie też urodził się 49 lat temu. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Obecnie pracuje w firmie ubezpieczeniowej. Interesuje go literatura, z naciskiem na powieści grozy. Prywatnie szczęśliwy mąż i tata Mikołaja i Natalki. Zadebiutował w 2022 roku powieścią “Złe Miejsce”, która zyskała uznanie wśród czytelników i tym samym otrzymała nagrodę Złotego Kościeja 2022 w kategorii Najlepszy Horror Roku. Trochę później ukazały się kolejne twórczości, takie jak: “Przysługa” oraz “Głucha Przestrzeń”. “Żądza Mordu” jest najnowszą mroczną powieścią autora.

Nikodem Wiśniewski jest majętnym deweloperem. Oprócz pieniędzy posiada także swobodę dzięki której może realizować swoje sadystyczne pragnienia.

Wszystko idzie zgodnie z planem do momentu, aż na jednym z nowo budowanych osiedli zostają odnalezione bestialsko okaleczone zwłoki. Wtedy też życie Wiśniewskiego wywraca się do góry nogami, natomiast nagły obrót sytuacji sprawia, że nic nie jest pewne, pojawia się więcej pytań, niż odpowiedzi.

Niedługo później Nikodem dokonuje szokującego odkrycia w swojej piwnicy. Ktoś próbuje go szantażować, wykorzystać przeciwko niemu jego słabości. Jak okazuje się jest to wierzchołek góry lodowej, który oznacza ogromne kłopoty. Rozpoczyna się mordercza gra bez skrupułów, z której cało wyjdzie tylko jedna ze stron.

“Żądza Mordu” Tomasza Tomaszewskiego to powieść o patologii społecznej, obsesyjnej pokusie zabijania. To także historia o sekretach. Sekretach, które nigdy nie mogą ujrzeć światła dziennego, dla których człowiek jest w stanie zrobić wszystko.

Czytając książkę, czułam dezorientację połączoną ze strachem i niesmakiem. Dawno nie czytałam tak brutalnej, opartej w jakieś części na podłożu erotycznym (ale bez przesady), zawiści i sadyzmu twórczości. Coś przerażającego, a z drugiej strony po “oswojeniu się” z sytuacją ciekawego.

Fabuła bez dwóch zdań jest oryginalna, pobudza wyobraźnię, zapada w pamięć. Przedstawiona w subtelnej wielowątkowej formie, która opiera się na czasach teraźniejszych i przeszłych - szkolnych. Zbudowana w niebanalny sposób. Początkowo autor przedstawia czytelnikowi brutalne zajście wraz z jego rozwiązaniem, a dopiero potem opisuje dochodzenie. Po drodze wplata zaskakujące zwroty fabuły, żeby potem odwrócić role, zagrać z czytelnikiem w kotka i myszkę - tym samym zasiać niepewność oraz niewiedzę i ukazać kolejną zbrodnię, ale tym razem w kolejności, którą tak dobrze znamy z innych mrocznych powieści, czyli najpierw tajemnicza zbrodnia, masa pytań i kilku podejrzanych, a dopiero potem śledztwo, które jest rozwiązaniem całej misternie utkanej intrygi. Prawdziwy rollercoaster obok którego ciężko przejść obojętnie.

Ten emocjonujący thriller poprowadzono w narracji pierwszoosobowej. Użyto lekkiego stylu pisania i nieco wulgarnego języka, który w połączeniu z dokładnymi makabrycznymi opisami tworzy zaskakującą mroczną powieść nie dla każdego. Tylko dla wytrwałych.

Postaciami są ludzie z krwi i kości. Jednak nie są oni jak często bywa “do rany przyłóż”, tutaj poznajemy najgorszy ludzki sort przepełniony zawiścią, bezkompromisowością, dzikimi, patologicznymi żądzami, manipulacjami, szantażami, brutalnością. Autor bardzo dobrze uzewnętrznia elementy psychiczne postaci, nieco gorzej część fizyczną. Zdecydowanie nie są to istoty, z którymi chciałabym utrzymywać na co dzień kontakt.

Podsumowując: “Żądza Mordu” Tomasza Tomaszewskiego to debiut po dwóch stronach. Jest to pierwszy thriller (ale nie pierwsza powieść) autora oraz moje pierwsze spotkanie z Panem Tomaszem i szczerze jestem przerażona i to dosłownie… Ta książka jest tak brutalna, tak oddziałuje na wyobraźnię, posiada tak “zepsutych” (życiowo) bohaterów i tak uzależnia, że z pewnością nie będzie odpowiednią lekturą dla czytelników wrażliwych, o słabych nerwach. Dlatego, jeśli odważysz się ją przeczytać, to na własne ryzyko. Osobiście po pierwszym mocnym zderzeniu z bestialstwem prezentowanym w książce musiałam chwilę odetchnąć, jednak wróciłam i nie żałuję. Twórczość jest fenomenalna. Polecam.



Tytuł: "Żądza Mordu";
Autor: Tomasz Tomaszewski;
Gatunek: thriller;
Ilość stron: 574;
Data premiery: 28.02.2024r.;
Wydawnictwo: Novae Res;
Moja ocena: 8/10.






mylivesignature-1

Brak komentarzy: