"Pożegnanie z sobą"

Jarosław Musialik





narodowość autora:
Polska


Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020 rok
Liczba stron: 248








Jarosław Musialik, czyli autor debiutującej powieści pod tytułem „Zapomnieć siebie” porusza bardzo ważny a zarazem trudny temat z życia społecznego, mowa o schorzeniu, które przejmuje całe ciało chorego, czyli o zaburzeniach dysocjacyjnych, które w dość sporym skrócie polegają na: zakłóceniu procesów, które są odpowiedzialne za kierowanie zachowaniem, czy też przeżyciami. Przyczyną tej choroby są najczęściej traumatyczne przeżycia z przeszłości, najczęściej z dzieciństwa, które utworzyły silny konflikt wewnętrzny, ten natomiast powoduje między innymi lęk społeczny.

Bywają też jakże coraz to dziwniejsze objawy tych zaburzeń, przykładowo zatrzymanie psychoruchowe i brak reakcji na bodźce zewnętrzne (osłupienie dysocjacyjne), czy też bezwładne ruchy ciała podobne do tych padaczkowych (drgawki dysocjacyjne). Nie będzie to łatwa lektura zwróciwszy uwagę na fakt, że głównym bohaterem jest właśnie osoba z powyższymi schorzeniami. Jednak myślę, że warto chociaż się spróbować wgryźć w powieść – trochę empatii jeszcze nikogo nie zabiło, nawet jeśli lektura jest tylko i wyłącznie fikcją.

Krzysztof Ferdynand to najlepszy architekt w firmie w której pracuje, jednak zmaga się on z zespołem schorzeń, których medycyna jeszcze nie jest w stanie zrozumieć, do innych dociera pod niezwykłością swoich objawów poczynając od amnezji dysocjacyjnej, przechodząc przez osłupienie dysocjacyjne, kończąc na fudze dysocjacyjnej są to przypadłości, które dotykają wiele osób, życie z nimi nie jest łatwe, ci ludzie są zmuszeniu do toczenia z samym sobą codziennych batalii o siebie. Czy z tej wojny jednostka może wyjść zwycięsko?

„Pożegnanie z sobą” Jarosława Musialika to powieść niezwykle trudna, przepełniona niestety wieloma skrajnymi emocjami, opowiada o studium psychologicznym mężczyzny, który zapada się w sobie, do tego stopnia, że powoli przestaje być sobą, przestaje istnieć. Jest to również historia o poszukiwaniu wyznaczonych granic między kłamstwem, a prawdą, o życiu w harmonii z samym sobą, o ogromnej odwadze, dzięki której jest się w stanie stanąć twarzą w twarz z przeciwnościami losu, swoimi lękami.

Strasznie ciężko jest mi odnieść się do „Pożegnania z sobą”, autor do tematu podszedł bardzo poważnie, a ja po przeczytaniu stwierdzam, że nie byłam jeszcze do końca gotowa na takie wyzwanie, jaką jest właśnie recenzowana książka. Sam początek powieści może nieźle zakręcić czytelnika, gdyż jest on niczym innym jak jedną niewiadomą, co krok natrafić można na dziwne, nieco początkowo irytujące opisywanie czynności, typu: „zapalił papierosa, kończy palić, gasi, wyrzuca, wraca” , po czym jednak, gdy odbiorca dowiaduje się co dolega głównemu bohaterowi, stają się mniej uprzykrzające czytanie, bo najzwyczajniej wiadomo jest co „w trawie piszczy”.

Styl pisania jest bardzo lekki, czyta się sprawnie jak na powieść, która porusza temat psychologii. Pan Jarosław bardzo skrupulatnie opisał jak przebiega życie bohatera, który posiada zaburzenie dysocjacyjne. Ukazane zostały dwa oblicza, te które można napotkać u Krzysztofa architekta, oraz te u Krzysztofa (nie) zwykłego człowieka, opisuje ból i cierpienie zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Obok powieści ciężko przejść obojętnie, zdecydowanie jest przygnębiająca, a zarazem tak życiowa, że myślę, iż każdy dojrzały czytelnik powinien ją przeczytać.

Lekturę mogę polecić odbiorcom, którzy lubią ciężkie psychologiczne teksty, z dodatkiem masy trudnych medycznych terminów. Dla tych, których nie przerazi podły, wręcz depresyjny nastrój, bo taki właśnie panuje w książce. Dla mnie twórczość Pana Musialika okazała się być zbyt bardzo wymagająca, momentami bardzo męczyłam się przy czytaniu, stąd też adekwatna ocena do moich odczuć.


https://sztukater.pl/ksiazki/item/31415-pozegnanie-z-soba.html

http://www.posredniczka-ksiazek.pl/2020/06/olimpiada-czytelnicza-2020-podsumowanie.html
mylivesignature-1

Brak komentarzy: