Literatura młodzieżowa



"Brak sygnału"

Witold Stefanowicz




Natychmiast zapiąć pasy!

Niespodziewanie samolot, którym lecieliśmy zaczął się gwałtownie obniżać. Wszystkie możliwe nawigacje zmieniły status na “poza zasięgiem”, a chwilę później przestały całkowicie działać. W oczach pozostałych podróżujących dało zobaczyć się przerażenie. Zrobił się niesamowity gwar, który był wtórowany krzykami, błaganiami o litość. Chwilę później latający pojazd zaczął się kołysać, a następnie wszyscy usłyszeliśmy nieznanego pochodzenia potężny huk, a zaraz po nim pisk. Dało wyczuć się spadek prędkości. Potem nie było już nic. Spowiła nas ciemność.

“Brak sygnału” Witolda Stefanowicza to wciągająca powieść od młodzieży dla młodzieży. Swojej premiery doczekała się w lutym 2023 roku, nakładem agencji wydawniczej Gajus.

Agencja Wydawnicza Gajus z siedzibą w Gdańsku zajmuje się świadczeniem usług z zakresu przygotowania publikacji do druku, redakcją i korektą tekstu, a także pomocą w rozpowszechnieniu publikacji, czy promocją książek w modelu self-publishing. Zajmują się również copywritingiem. Oferta, jaką przygotowało wydawnictwo, jest gratką dla początkujących autorów, którzy potrzebują wsparcia merytorycznego podczas procesu wydawniczego.

Witold Stefanowicz urodził się w 2010 roku, mieszka w Olsztynie. Swoją pierwszą książkę napisał w wieku 11 lat. Uczeń szkoły podstawowej. Interesuje się lotnictwem, motoryzacją oraz historią. Lubi czytać książki Edmunda Niziurskiego.

Jedenastoletni Rafał leci z rodzicami do Stanów Zjednoczonych. Nie wie jednak, że przyjdzie mu być uczestnikiem katastrofy lotniczej. W konsekwencji czego wraz z innymi uczestnikami podróży trafiają do amerykańskiego, opuszczonego miasteczka nieopodal Drogi 66. Czy uda się ich uratować z pozbawionej zasięgu prerii?

“Brak sygnału” młodziutkiego Witolda Stefanowicza, to powieść, w której długo nie trzeba czekać na rozwój fabuły. Tempo w tej króciutkiej książeczce jest bardzo szybkie, rzekłabym, że aż za szybkie. Poszczególne wątki, których jest zresztą sporo, zmieniają się jak obrazy w kalejdoskopie. Zostały nakreślone bardzo pobieżnie ze znikomą ilością opisów. Niestety galopujące epizody nie oddziałują poprawnie na pracę wyobraźni, ponieważ nie ma na nią ani miejsca, ani tym bardziej czasu. Nim czytelnik skupi się na jednym kwestii, już pojawia się następna.

Lekturę poprowadzono w narracji pierwszoosobowej. Świat przedstawiony widziany jest oczami młodocianego Rafała, czyli głównej postaci. Napisana została prostym, bardzo lekkim językiem z momentami nieco bardziej wyszukanymi słowami. Już na pierwszy rzut oka można dostrzec, że powieść wyszła spod pióra młodej osoby. Jednak w tym momencie nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ twórczość ma się dobrze czytać, a tutaj bez względu na złożoność, czy brak złożoności zdań tak jest.

Postaciami są prawdziwi, namacalni ludzie w różnym wieku, o różnej narodowości i usposobieniu. Różni ich praktycznie wszystko, łączy jedno - są na tej samej amerykańskiej prerii. Zostali nakreśleni minimalistycznie pod względem wyglądu. Jeśli chodzi o ich psychikę, czy charakter, to również bez szału - są jałowi. Niby przejawiają jakieś emocje, ale są one bardzo płytkie, że tak naprawdę poza kilkoma głównymi cechami, ciężko o nich coś więcej powiedzieć. Brakowało mi ich uzewnętrznienia, które zresztą jest niezbędne do lepszego poznania tych osób, z którymi jednak przeżywałam wspólnie przygody. Ostatecznie nie udało mi się nawiązać nici porozumienia z żadną postacią. Byli oni dla mnie neutralni.

Podsumowując: “Brak sygnału” wtedy jedenastoletniego (obecnie czternastoletniego) Witolda Stefanowicza to powieść, od której tak naprawdę niewiele oczekiwałam. Chciałam po prostu zrelaksować się i nieśmiało mogę napisać, że nawet udało mi się to zrobić. Lektura jest bardzo lekka, niewymagająca, przepełniona przygodami. Czyta ją się błyskawicznie, ale ciężko wynieść z niej coś wartościowego. Ot taka tam książeczka (licząca sto stron) na kilka godzin. Przeczytać, dobrze bawić się, iść dalej.


Tytuł: "Brak sygnału";
Autor: Witold Stefanowicz;
Gatunek: Literatura młodzieżowa;
Ilość stron: 100;
Data premiery: XX.02.2023 r.;
Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza Gajus;
Moja ocena: 6/10






mylivesignature-1

Brak komentarzy: