"Ciemniejsza strona nocy"

Szymon Hintzke





narodowość autora:
Polska



Wydawnictwo: Poligraf
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 208












***
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Szymona Hintzke pod tytułem „Ciemniejsza strona nocy”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Poligraf. W tej powieści przeniesiemy się do czasów… młodości, kiedy też różne, niekiedy bardzo negatywne myśli przychodzą osobie dorastającej do głowy, w tym też nieodłączna fala buntu - gdy cała egzystencja jest ‘na nie’. Lektura ma na celu pokazanie, że nawet z najbardziej patowej sytuacji można wyjść obronną dłonią, czasami wystarczy tylko iść uparcie na przód, a przysłowiowe światełko w tunelu wcześniej, czy później objawi się. Bardzo często, do osiągnięcia upragnionego sukcesu potrzeba wiele czasu, jednak nie należy się poddawać, tylko wytrwale dążyć ku celu. Motywem przewodnim powieści jest w głównej mierze desperacka próba spełnienia marzeń, uwolnienie się od okropnej przeszłości, oraz cena, jaką przyjdzie zapłacić za upragnioną wolność.

Szymon Hintzke – bardzo młody autor tworzący powieści fantastyczne, jak i te kierowane dla młodzieży. Zadebiutował książką „Aavariis. Strach i samotność” (Wydawnictwo Poligraf, 2019 rok). Ostatnią lekturą jak do tej pory jest „Ciemniejsza strona nocy”. W planach ma kolejną powieść, która ma być miksem gatunkowym, jej roboczy tytuł to „Poszukiwacz wspomnień”. Sam pisarz jest introwertykiem, ceni sobie spokój, który kreuje sobie poprzez zagłębianie się w treść książek. Do jego zainteresowań można także zaliczyć jazdę na jednośladzie, dokształcanie się w pisaniu, czy granie na konsoli.

17-letnia Lucy Schroeder jest niczym nie wyróżniającą się chodzącą do szkoły nastolatką, jak większość społeczeństwa w takim wieku ma swoje wybryki, co noc toczy batalie z własnymi myślami, niepowodzeniami, czy nie zawsze trafnymi wyborami. Pragnie odzyskać to co niegdyś utraciła – zrozumienie, akceptację. Nie rozumie dlaczego los ciągle zsyła jej kłody pod nogi, dlaczego musi borykać się ze swoimi problemami w samotności. Nie mogąc sobie poradzić z niedogodnościami losu, obwinia wszystkie jej znane osoby o nie. Wraz z upływem czasu, okazuje się, że nie był to najlepszy pomysł, gdyż teraz musi wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i popełnione błędy. Czy uda jej się osiągnąć to o czym najbardziej pragnie?

To nie była łatwa książka, tylu problemów społecznych to chyba jeszcze nigdy nie spotkałam w jednej powieści, przewija się między innymi: przemoc domowa, alkoholizm, wyalienowanie, czy gwałt… Nie zabraknie także odmiennej orientacji seksualnej, czyli ogólnie wielki miks wszystkiego i niczego, ponieważ każda kwestia została omówiona pobieżnie. Początki książki wchodzą w bardzo smutne klimaty, wręcz depresyjne, są one dokładnym odzwierciedleniem nastawienia głównej bohaterki. Z czasem im zmienia się humor postaci, tym metamorfozę przechodzi również fabuła, aż w końcu staje się stabilna, przyjemniejsza w zapoznawaniu się z nią. Autor już na starcie przechodzi do konkretów, nie bawi się zbędne, nudne, nikomu niepotrzebne opisy. Książkę czyta się bardzo szybko, na mnie powieść, mimo iż zasób słów ubogi – zrobiła pozytywne wrażenie. Pochłonęła mnie w swój świat do reszty.

Lektura została podzielona na trzy wielkie rozdziały, kolejno: „Miasto szczurów”, „Dawna miłość”, „Ostatnie poświęcenie”, te zaś na mniejsze podrozdziały. Powieść jest prowadzona w pierwszej osobie, z licznymi dialogami, przebieg wydarzeń widzimy oczami Lucy – głównej bohaterki, to z nią upadamy i wznosimy się. Zabrakło mi głębszej charakterystyki postaci, Pan Szymon nakreślił tylko pobieżnie wygląd, omijając przy tym to co najważniejsze, czyli charakter. Miałam wrażenie, jakby momentami lektura była mało realna, wręcz wyidealizowana, przykładem może być nagła troska pracodawcy o przyszłego niedoszłego pracownika, coś niecodziennego. „Ciemniejsza strona nocy” jest powieścią wykreowaną przez młodego człowieka, sądzę że do tejże kategorii wiekowej trafi najcelniej.




mylivesignature-1

Brak komentarzy: